czwartek, 2 czerwca 2011

Kobiece fetysze :)

Witam serdecznie, Moje Drogie! Dziś powiemy sobie o trzeciej kategorii, a mianowicie o fetyszach. ;) Wiem, że ta kategoria na pewno jest najbardziej kontrowersyjna,  dlatego właśnie od niej pragnę zacząć.

Słowem wstępu, wyjaśnimy może sobie na początku, co to tak właściwie jest ten fetysz…? Wyjaśnię to najprostszym językiem. ;P

Fetysz - obiekt pobudzający, dzięki któremu po części lub całkowicie osiągamy satysfakcję seksualną.

Przykład strzelę, a co mi tam, żeby każdy zrozumiał. ;P
Załóżmy, że fetyszem jakiejś tam kobiety (przykładowe imię: pani  Weronice) są stopy (czyli stopy = obiekt pobudzający). Na widok stóp, Weronika zaczyna się delikatnie podniecać. Jeśli partner/partnerka Weroniki umiejętnie wykorzysta tę wiedzę, a w sypialni będzie wprowadzać różne zabawy dotyczące stóp, jak np. łaskotki, masaże stopami, przebieranki w różne pończoszki, ów kobieta może osiągnąć praktycznie całkowitą satysfakcję seksualną (prościej mówiąc - orgazm). Fetysz, jest to główny bodziec i czynnik, który w tak ogromnym stopniu może wpłynąć na jej podniecenie. Tak naprawdę nie będzie Weronice potrzeba więcej cudów, jak długie masaże specjalnymi olejkami, czy też minetki. Wystarczy bowiem tylko połączyć delikatne pieszczoty z jej fetyszem, a eksplozja w krótkim czasie gwarantowana.

Fetyszy mamy multum. Tak naprawdę w dzisiejszych czasach wszystko może być fetyszem - nawet drzewo (nie żartuję, są takie hardcorowe ludziska ;)). Niektórzy wolą nazywać fetysz dewiacją seksualną, jakimś nienormalnym zachowaniem, aczkolwiek moim skromnym zdaniem, jeśli wszystko opiera się na zdrowych granicach, ze smakiem i nikomu nie robi się krzywdy, to ja nie mam nic przeciwko takim fetyszom i wprowadzaniem ich w życie. Ja jestem zwolenniczką eksperymentów i powiem Wam, że wiele rzeczy już wypróbowałam, jednak wszystko musi mieć swoją granicę. Są osoby, które mają hopla na punkcie naprawdę chorych rzeczy, jak animals czy nekrofilia… Dla mnie jest to bardzo niesmaczne, wręcz odrażające i takich tematów nie będę poruszać.

Z reguły tylko facetom przypisuje się łatkę fetyszysty, ale czy aby na pewno? Zastanawiałyście się kiedyś nad tym? Mamy XXI wiek. Wszystko się zmienia. Kobiety zaczynają być bardziej wyzwolone i coraz więcej kobiet przyznaje się do swoich fetyszy. Statystyki mówią, że wśród mężczyzn 90% to fetyszyści, a aż 50% kobiet to fetyszystki. W Polsce mamy takie wyniki, za granicą kobiety są na równi z mężczyznami, jeśli chodzi o te sprawy. ;)

Przechodzimy teraz do meritum sprawy. Tak jak wyżej wspomniałam, mamy masę fetyszy, większość, zwłaszcza tych bardziej dziwacznych, dotyczy mężczyzn, a  ja się skupię natomiast na tych najbardziej popularnych i tych, z którymi ja osobiście się zetknęłam. Wszystkie dotyczą kobiet.

Fetysz związany z pewną częścią ciała danej osoby: przeważnie pupa, miejsca intymne, bardzo często stopy (podofilia). Jak poznać, że mamy fetysz na tym punkcie? To bardzo prosta sprawa. Zazwyczaj jest tak, że zwracamy uwage na jakąś część ciała, przykładowo pupa. Mamy obsesję na punkcie pupki. Dbamy o swoją bardzo, uwydatniamy ją i u innych osób pierwsze na co spoglądamy, to właśnie pupcia. Na sam jej widok czujemy, że robi nam się mokro między nóżkami. ;) Fantazjujemy o tej części ciała, lubimy jej dotykać i oddziałowuje na nas szczególnie. Tak naprawdę każda część ciała może być takim fetyszem.


Fetysz związany z naturalnym owłosieniem - bodźcem jest naturalne owłosienie w miejscach intymnych, pod pachami (hirsutofilia ),a czasem też na nogach. Kobiety mające ten fetysz są zwolenniczkami natury. Same rzadko kiedy sięgają po maszynkę do golenia twierdząc, że włosy dodają im seksapilu. Uwielbiają owłosionych mężczyzn, lubią bawić się ich włoskami w każdym miejscu, głaskać i miętosić. Silnie to na nie oddziałowuje. Możemy też to zaobserwować wśród par homoseksualnych: kobiety z tym fetyszem szukają partnerki, która będzie podzielała ich fascynację naturalnością.



Agorafilia - uprawianie seksu, pieszczoty, etc. w publicznym miejscu. Przykładowo - tramwaj, kino, park, restauracja, etc. To bardzo, bardzo popularny fetysz. Masa kobiet zamykając oczy podczas masturbacji wyobraża sobie, że uprawia seks w jakimś publicznym miejscu. Fantazjuje, że jej partner zaczyna ją pieścić przykładowo w parku, który jest pełen ludzi. Kładzie ją na ławce i długo, namiętnie się kochają. Ta adrenalina, że ktoś zobaczy, że to takie nieprzyzwoite i ekscytujące, działa jak bardzo silny bodziec. Sam fakt, że jest się właśnie w takim miejscu podnieca bardziej niż same pieszczoty.


Ozolagnia - fetysz związany z zapachami - często kobiety z tym fetyszem mają świra na punkcie zapachu partnera. Ale nie działa to na zasadzie, że rzucają się na niego i jak wściekłe obwąchują go pod pachami. ;) ;D Chyba, że o czymś nie wiem. ;D Bardziej skupia się to na tym, że kobiety podkradają noszone koszulki, czy też bieliznę partnera, zaciągają się tą wonią i mogą się do tego zapachu masturbować. Na nie zapach działa tak, jak dla niektórych jakiś bardzo dobry film pornograficzny. ;) 




Somnofilia - fetysz związany z dotykaniem drugiej osoby podczas snu (tzw. zespół śpiącej księżniczki/księcia). Bodźcem jest błogi sen drugiej połówki. Wtedy w podświadomości kobiety rodzą się bardzo sprośne myśli i zaczyna buzować podniecenie. Przede wszystkim chodzi o taką subtelną niewinność partnera. Śpi, więc można z nim zrobić tak naprawdę wszystko, nie będzie się opierał i bezkarnie można podotykać tam, gdzie ma się ochotę.


Fetysz związany z dużą różnicą wieku - Efebofilia. Bodziec: dużo młodszy partner/partnerka, a  gerontofilia - z dużo starszą osobą. Bardzo, bardzo popularny fetysz. Kobiety szukają starszych partnerów, bo chcą poczuć się bardzo niewinnie, chcą żeby ten partner nimi się zaopiekował, a jednocześnie skosztować tego owocu zakazanego, jakim jest bardzo duża  granica wiekowa. Tu nie chodzi o partnera o 5 czy 8 lat starszego, ale 20 czy też 30… I tak samo działa w drugą stronę. Szukają młodszych partnerów, bo same chcą się kimś zaopiekować. Taka jakby, hmm, będzie dość odważne określenie, ale wiążą się z tym myśli kazirodcze. Nawet możemy zauważyć, że masa filmów pornograficznych opiera się na tym fetyszu. Powiedzmy, że w dzisiejszych czasach, jest to bardzo modny fetysz.



Uronofilia - myślę, że tu nie muszę obszernie wyjaśniać. Miałam nie wymieniać, ale jest to również jeden z bardzo popularnych fetyszy. Jest może dla wielu z nas niesmaczny, ale również, o dziwo, bardzo popularny i bardziej u kobiet, niż u mężczyzn. Fetyszysta uwielbia pić mocz, jak też uwielbia być oblewany po całym ciele tymże moczem.



BDSM - bardzo specyficzny fetysz, w którym możemy odrębnić dwie odmiany: BDSM SOFT oraz BDSM HARD. Tutaj wszystko opiera się na dominacji, torturach czy zniewoleniu partnera i eksperymentowania na nim. Odmiana soft jest bardzo delikatną odmianą, subtelną i wiele par wprowadza te zabawy do swojej sypialni. Może być to wiązanie, torturowanie poprzez łaskotki czy też aplikacja dwóch wibratorów naraz w obie dziurki, czy też użycie delikatnych pompek łechtaczkowych bądź sutkowych, klapsy i pasy oraz wibratory machinowe. Natomiast Hard BDSM jest już, hmm, jakby to określić, bardziej brutalnym fetyszem. Tutaj bodźcem jest zadawanie bólu, niestety… Partnerzy się biczują, kaleczą swoje ciało, przekuwają strzykawkami, polewają woskiem czy też robią różne naprawdę nieprzyjemne rzeczy…


Bielizna - fetysz odnoszący się do dziewczyn głównie homoseksualnych. Obsesją na punkcie erotycznej bielizny. Ale nie takiej zwykłej, tylko bardziej dystyngowanej. Gorsety, pończochy, podwiązki, koronki, rajteczki. ;)



Wampiryzm - tu również może być soft, jak też hard. Łagodniejsza odmiana dotyczy fascynacji, po prostu gotyckim wyglądem, ubiorem. Glany, gorsety, lateks, blada karnacja. Natomiast ta bardziej agresywna odmiana, to kolczykowanie siebie nawzajem, tatuowanie czy też udawanie wampirów i wiążące się z tym picie krwi.



Akromotofilia - bodźcem seksualnym jest odmienny kolor skóry partnera/partnerki . Tutaj myślę, że jest wszystko jasne. ;) Kobiety niektóre kochają czarnoskórych.



Kazirodztwo- pociąg seksualny do osób spokrewnionych. Najbliższej rodziny, rodzeństwa czy też kuzynostwa.



Ksenofilia - seks z osobą spotkaną przypadkowo, nieznajomym.

Ostatni fetysz to kobiety tzw. ”podglądaczki, obserwatorki”, lubiące obserwować seks lub też pieszczoty swojej drugiej połówki z inną osobą. Są to trójkąty albo tzw. swingers party (o tym mogę wam zrobić cały wątek w kategorii „fantazje seksualne”, tylko napiszcie mi w komentarzach czy jesteście zainteresowane).


Wymieniłam najpopularniejsze fetysze dotyczące kobiet. Czy wśród moich czytelniczek znajdzie się któraś, do której pasuje jeden z wymienionych fetyszy? Tutaj możemy pisać swobodnie, jesteśmy anonimowe. Nie bójcie się komentować, właśnie o to chodzi, żeby powstała dyskusja. :) Będę chętniej dodawać coraz to bardziej pikantne wątki, jak zobaczę, że moje posty wzbudzają zainteresowanie. :)

Jeśli kobieta jest fetyszystką, w bardzo łatwy sposób druga połówka może ją doprowadzić do orgazmu. Wystarczy, że od czasu do czasu w sypialni będzie spełniać jej fantazje związane z danym fetyszem. Czasami ukrywamy swoje fantazje przed drugą połówką niepotrzebnie, a nuż się okaże, że partner to polubi i będzie z nami codziennie tak się zabawiał. Szczerość przede wszystkim, a nasze życie seksualne naprawdę będzie bardzo udane. 

Zachęcam do komentowania, co sądzicie o fetyszach? Czy te wyżej wymienione was odrażają, czy jesteście w stanie je strawić? A może wśród Was, są kobiety, które mają zupełnie inne fetysze, których tu nie wymieniłam?

Następny wątek, a mianowicie omówienie pozostałych kategorii: kobiet tradycjonalistek oraz domin i uległych suczek, jest w trakcie przygotowania. W przygotowaniu jest również temat o masturbacji, bardzo dokładny i wyczerpujący. :)

Zaznaczam, że zdjęcia użyte w tym wątku nie są mojego autorstwa. Zostały użyte w celu zobrazowania opisywanego tematu. Prawa do zdjęć należą do ich autorów.

3 komentarze:

  1. WOW! Nie sadzilam ze istnieje tyle fetyszy! Fajnie że połączyłaś notę z fotamiXD ten z wąchaniem gatek jest obleśny:/ jakaś masakra totalnaXD A reszta to jeszcze calkiem, calkiem. Jak czytalam o seksie w publicznym miejscu to w głowie tylko OMG to mnie kręci. Zawsze miałam do tego słabość i lubiłam eksperymentować właśnie tak jak piszesz w kinieXD, parkuXD a raz nawet na balkonie u rodziców mego lubegoXD. Pisz więcej, trzymam kciuki. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Anonimku!:)
    Bardzo mnie cieszy,że post Ci się spodobał. Moja Droga fetyszy jest jeszcze dużo, dużo więcej;) Ale tak naprawdę dotyczą przeważnie facetów te które tu wypisałam(pewnie jeszcze się jakieś znajdą) dotyczą również kobiet i sama się z takimi zetknęłam także mogłam się o nich wypowiedzieć dość szczegółowo. Fakt, niektóre mogą nie przypaść do gustu, ale każda z nas ma inne fiołki i co innego preferuję. Bardzo dobrze,że umiesz głośno mówić o tym co Cię kręci;) Sex w publicznych miejscach może być naprawdę bardzo ekscytujący;) Grunt żeby druga połówka to samo lubiła i można wariować;)
    Posty będą ukazywać się co drugi dzień maksymalnie także zapraszam;)
    Pozdrawiam cieplutko!;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie ciekawi czy kobiety podobnie jak mężczyźni lubią się masturbować w miejscach publicznych ?

    OdpowiedzUsuń